METODY PSYCHOTERAPII
Lekarz ogólny, niepsychiatra i specjaliści z zakresu różnych dziedzin medycyny powinni poznać nie tylko sens postępowania psychoterapeutycznego, ale również zasady metodyczne stosowane w praktyce. W rozdziale niniejszym mogę oczywiście opisać metody psychoterapii w najogólniejszym zarysie, również takie, których na pewno nie będzie w praktyce używał lekarz niespecjalista. Celem, który mi przyświecał, było przede wszystkim zapoznanie czytelników z różnymi sposobami zarówno ?małej”, jak i ?dużej” psychoterapii, tudzież zainteresowanie ich dziedziną, o której w czasie studiów lekarskich albo nic się nie mówi, albo bardzo niewiele i nie zawsze ściśle. Dla przykładu wspomnę o psychoanalizie, o której nasi lekarze mają dość mgliste wyobrażenie, zaczerpnięte ze słyszenia, z przypadkowych lektur literackich, z jakichś odległych szyderstw krytyków, którzy sami mają na ten temat wiadomości z drugiej lub trzeciej ręki. Lekarze nie odróżniają zazwyczaj zuchwałych spekulacji psychoanalityków od praktycznej techniki leczenia psychoanalizą; nie znają też różnic zachodzących między szkołami psychoanalitycznymi, które bardzo daleko odbiegły od panseksualizmu Freuda; mimo to obarcza się je grzechem pierworodnym dziejowych pierwocin freudyzmu. Ale również na temat ?małej”, codziennej psychoterapii lekarze częstokroć nie mają nawet elementarnych wiadomości, wyobrażając sobie, że wystarczy chorego poklepać po ramieniu i powiedzieć mu: ?głowa do góry”. Wiadomo, że pociecha taka niewiele pomaga.
Termin ?psyche” oznacza zupełnie co innego w wyrazie ?psychoterapia”, a co innego np. w wyrazach ?psychologia”, ?psychiatria” itp. W pierwszym przypadku oznacza sposób, środek, metodę oddziaływania, w drugim zaś oznacza przedmiot badania i leczenia. W ien sposób zastrzec się trzeba z góry, jakoby psychoterapia miała być tylko działem psychiatrii. Może to będzie wyglądało na paradoks, jeśli powiemy, że właśnie psychiatria ma stosunkowo najmniej korzyści z psychoterapii, skoro psychozy ? dział tak olbrzymi ? w większości przypadków okazują się oporne na wpływy psychoterapeutyczne i raczej wymagają zastosowania innych sposobów leczenia. Empiria lecznicza od dawna wie, że zastosowanie psychoterapii wykracza daleko poza obręb psychiatrii, sięgając ? bez przesady można to powiedzieć ? wszędzie, gdzie tylko lekarz wchodzi w swoistą styczność z chorym człowiekiem.
Zdobycze nerwizmu i poznanie układu korowo-trzewnego dostarczyły naukowych podwalin dla empirycznej umiejętności psychoterapeutycznej. Dzisiaj ?cudowne” wyniki metod psychoterapeutycznych zatraciły swój charakter tajemniczości i mistycyzmu, gdyż stają się naukowo zrozumiałe. Szczególnie badania nad nerwicami doświadczalnymi dały nam wgląd nie tylko w patogenezę cierpień psychogennych, ale i w odwrotny proces, proces zdrowienia, fizjogenezę.
Prehistoria psychoterapii sięga najodleglejszych czasów i najniższych kultur. Babka lecząca ziołami, znachor zamawiający uroki, czarownik ludów pierwotnych, szarlatan jarmarczny ? oto praojcowie psychoterapii, gdyż oni to właśnie sposobami psychicznymi leczyli rozmaite cierpienia. Z odmętów ciemnoty zabobonu, łatwowierności i grubej empirii zaczęła się stopniowo wyłaniać, i to stosunkowo bardzo późno, psychoterapia jako empiria kliniczna. Początków jej doszukiwać się trzeba w pierwszych ?kuracjach magnetycznych” Mesmera (1775), który, opierając się na błędnych zresztą teoriach fluidu, doszedł na drodze empirycznej do wypracowania pierwszych metod leczenia sugestią i hipnozą. Naturę psychiczną oddziaływania leczniczego hipnozy ustalił dopiero Braid (1843?1852). Pierwsze teorie działania psychoterapii poczęli tworzyć w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku Liebault i Richet. W 1878 r. rozpoczął Charcot swoje słynne pokazy w Salpetriere, a w 1886 r. ukazało się dzieło Bernheima o sugestii. Dalszy postęp myśli psychoterapeutycznej szedł żwawo naprzód, odkąd ukazało się (1889) dzieło Forela o hipnotyzmie. Pod koniec XIX wieku poczęły się pojawiać pierwsze prace Freuda z zakresu psychoanalizy. Były one z początku gwałtownie zwalczane, później jednak, zwłaszcza gdy Bleuler do tego ruchu się przyłączył, zaczęły one zyskiwać coraz więcej zwolenników i wywierać przemożny wpływ na poglądy psychiatryczne i na sposoby psychoterapeutyczne. Pierwotny freudyzm rozpadł się z biegiem czasu na wiele kierunków pochodnych, które częstokroć ostro przeciwstawiają się podstawowym ideom Freuda. Niezależnie od osiąganych wyników leczniczych, które trzeba położyć głównie na karb ogromnego ze- środkowania sugestii, powstała na tle freudyzmu jakby sekta lekarska, związana nierozłącznie z koncepcjami idealistycznymi.
Zanim zajmiemy się teorią psychoterapii, dokonamy przeglądu najważniejszych metod z tego zakresu. Przegląd ten będzie z natury rzeczy ogólny. Psychoterapia jest dziedziną tak rozległą, że jej całkowite opanowanie wymagałoby specjalnych studiów.